Właśnie na liczniku ujrzałem magiczne 50000. Pora na podsumowanie historii.

U mnie Romet jeździ pięć lat. Ten przebieg jest wartością, która znajdzie się w CEPIK przypisana do numeru rejestracyjnego, ale niewiele jest elementów, które pamiętają go w całości. Jedynymi uczestnikami wszystkich tych kilometrów są: przód ramy, przednie zawieszenie (utwardzone po 20 tys.), zacisk przedniego hamulca, klamka sprzęgła, przednie kierunkowskazy i tylne amortyzatory. Pozostałe elementy zmieniają się tak często, że sam nie pamiętam wszystkiego. Nigdy nie notowałem w pamięci, nawet na chwilę, takich drobnych rzecz jak wymiana elementów eksploatacyjnych - łańcuchów, klocków hamulcowych, filtrów, akumulatorów itd. Tylny hebel być może jest od początku, a może wylądował w którymś ze zbokowozów a w Romecje jest inny egzemplarz. Parę innych elementów takoż. Instalacja elektryczna na bieżąco się zmienia.

Z pamięci podsumuję, co mu się w tym czasie działo (a czego nie pamiętam, to pewnie nieistotne zmiany):

Większość grubszych zmian opisałem na stronie w różnych artykułach. Niektóre jeszcze czekają na zamieszczenie.

Aż się boję myśleć, co się stanie przez kolejne 50 tysięcy.