Różnice
Różnice między wybraną wersją a wersją aktualną.
Nowa wersja | Poprzednia wersja | ||
moto:mity:jazda_bez_swiatel [2017/03/23 18:34] 127.0.0.1 edycja zewnętrzna |
moto:mity:jazda_bez_swiatel [2019/01/05 00:39] igor |
||
---|---|---|---|
Linia 1: | Linia 1: | ||
- | Kolejny krótki artykuł, w którym postaram się rozwiać pewien mit związany z eksploatacją motocykli. Często można się spotkać z twierdzeniem, jakoby jazda z włączonymi odbiornikami (głównie światła drogowe/mijania) miała ujemny wpływ na żywotność akumulatora. Lub też ową żywotność miałoby zmniejszać podłączenie dodatkowych odbiorników. Ostatni mit - skoro podłączyłeś sobie manetki i nie starcza Ci prądu - załóż większy akumulator. | + | Kolejny krótki artykuł, w którym postaram się rozwiać pewien mit związany z eksploatacją motocykli. Często można się spotkać z twierdzeniem, jakoby jazda z włączonymi odbiornikami (głównie światła drogowe/mijania) miała ujemny wpływ na żywotność akumulatora. Lub też ową żywotność miałoby zmniejszać podłączenie dodatkowych odbiorników. Kolejny mit - skoro podłączyłeś sobie manetki i nie starcza Ci prądu - załóż większy akumulator. Ostatni mit często powtarzany przez tych, którzy myślą że rozumieją (są gorsi od tych co wiedzą, że się nie znają) brzmi: regulator ma za zadanie wziąć na siebie nadwyżkę mocy i wypromieniować ją w postaci ciepła. |
- | Otóż nic bardziej mylnego. W wielu przypadkach jazda przy niedociążonej "elektrowni" jest szkodliwa. | + | |
- | 2 najważniejsze zasady, które wyjaśnię poniżej, to: | + | |
- | # Jeśli regulator (i cała instalacja) jest sprawny, to pełny akumlator nie jest przeładowywany i nie ma się o co bać. | + | |
- | # Żarówki przedniego reflektora i inne ciągle podłączone odbiorniki podczas jazdy nie czerpią prądu z akumulatora, ten zaś po prostu istnieje i czeka na swoje "5 minut". | + | |
+ | |||
+ | 2 najważniejsze zasady, które wyjaśnię poniżej, to: | ||
+ | - Jeśli regulator (i cała instalacja) jest sprawny, to pełny akumulator nie jest przeładowywany i nie ma się o co bać. | ||
+ | - Żarówki przedniego reflektora i inne ciągle podłączone odbiorniki podczas jazdy nie czerpią prądu z akumulatora, ten zaś po prostu istnieje i czeka na swoje "5 minut". | ||
Należy się krótki opis działania elektryki i roli akumulatora w motocyklu. W tym opisie skupię się na instalacjach dwunastowoltowych. W starszych sześciowoltowych napięcia są po prostu połowę niższe. | Należy się krótki opis działania elektryki i roli akumulatora w motocyklu. W tym opisie skupię się na instalacjach dwunastowoltowych. W starszych sześciowoltowych napięcia są po prostu połowę niższe. | ||
- | Większość motocykli czy motorowerów jest wyposażona w prądnice prądu przemiennego i regulatory równoległe, zwarciowe czy jak je tam zwał. Bez regulatora ((przy okazji - prostownik to urządzenie złożone z jednej lub kilku diod prostowniczych. Nazywanie ładowarki prostownikiem jest takim samym błędem jak mówienie "adapter" o gramofonie. Równie dobrze moglibyśmy nazywać kosiarkę "ostrzem", bo przecież w jej skłąd wchodzi jakieś tam ostrze)) napięcie jest zależne od obrotów silnika. Napięcie przemienne oznacza, że jego wartość zmienia się od minus iluś tam woltów do plus iluś tam. Ilu - to właśnie w motocyklu zależy od obrotów. Bez regulatora waha się ono od kilku V przy obrotach jałowych do kilkudziesięciu V wraz ze wzrostem prędkości obrotowej. Regulator ma za zadanie nie dopuścić do wzrostu tego napięcia powyżej około 14V. Jak on to robi? Jeśli jest to najpopularniejszy typ instalacji, czyli jedno- lub trójfazowa prądnica i regulator zwarciowy, po prostu zwiera on prądnicę w "dolnej" połówce przebiegu (czyli kiedy napięcie jest ujemne), nie dopuszczając tym samym do jego wzrostu w górnej połówce, która jest prostowana i podawana do odbiorników. Jeśli obroty wzrastają, napięcie wzrasta, to już wiemy. Ale zależy to od obciążenia. W starszych konstrukcjach z prądnicami o mocach 20-30W wystarczyło podpiąć odpowiednią ilość żarówek i prądnica "nie wyrabiała" żeby dostarczyć prąd o większym napięciu. | + | Większość motocykli czy motorowerów jest wyposażona w prądnice prądu przemiennego i regulatory równoległe, zwarciowe czy jak je tam zwał. Bez regulatora ((przy okazji - prostownik to urządzenie złożone z jednej lub kilku diod prostowniczych. Nazywanie ładowarki prostownikiem jest takim samym błędem jak mówienie "adapter" o gramofonie. Równie dobrze moglibyśmy nazywać kosiarkę "ostrzem", bo przecież w jej skład wchodzi jakieś tam ostrze)) napięcie jest zależne od obrotów silnika. Napięcie przemienne oznacza, że jego wartość zmienia się od minus iluś tam woltów do plus iluś tam. Ilu - to właśnie w motocyklu zależy od obrotów. Bez regulatora waha się ono od kilku V przy obrotach jałowych do kilkudziesięciu V wraz ze wzrostem prędkości obrotowej. Regulator ma za zadanie nie dopuścić do wzrostu tego napięcia powyżej około 14V. Jak on to robi? Jeśli jest to najpopularniejszy typ instalacji, czyli jedno- lub trójfazowa prądnica i regulator zwarciowy, po prostu zwiera on prądnicę w "dolnej" połówce przebiegu (czyli kiedy napięcie jest ujemne), nie dopuszczając tym samym do jego wzrostu w górnej połówce, która jest prostowana i podawana do odbiorników. Jeśli obroty wzrastają, napięcie wzrasta, to już wiemy. Ale zależy to od obciążenia. W starszych konstrukcjach z prądnicami o mocach 20-30W wystarczyło podpiąć odpowiednią ilość żarówek i prądnica "nie wyrabiała" żeby dostarczyć prąd o większym napięciu. Tak też były konstruowane i dlatego "oszczędzanie" przedniej żarówki kończyło się np. spaleniem tylnej. |
- | Jeśli prądnica ma moc nominalną 70W, tyle właśnie będzie z niej pobierane przy jej obrotach znamionowych (załóżmy 3000 obr/min). Regulator ma za zadanie wziąć na siebie nadwyżkę mocy i wypromieniować ją w postaci ciepła. Jeśli mamy z przodu żarówkę o mocy 55W, ale ją wyłączymy, z tą nadwyżką również będzie sobie musiał poradzić regulator, po prostu pracując na granicy wytrzymałości. Przy 7000 obrotów będzie on w takiej sytuacji musiał "wypocić" już 100W albo więcej. Co zrobić z mocą - o tym za chwilę. | + | Jeśli prądnica ma moc nominalną 70W, tyle właśnie będzie z niej pobierane przy jej obrotach znamionowych (załóżmy 3000 obr/min). |
W instalacjach z alternatorem obcowzbudnym nie ma problemu z nadwyżką mocy. Zadaniem regulatora jest tak sterować pracą alternatora, żeby dostarczył odpowiednio duży prąd i utrzymanie napięcia 14V. Jeśli wyłączymy żarówki, alternator po prostu będzie stawiał silnikowi mniejszy opór mechaniczny. | W instalacjach z alternatorem obcowzbudnym nie ma problemu z nadwyżką mocy. Zadaniem regulatora jest tak sterować pracą alternatora, żeby dostarczył odpowiednio duży prąd i utrzymanie napięcia 14V. Jeśli wyłączymy żarówki, alternator po prostu będzie stawiał silnikowi mniejszy opór mechaniczny. | ||
+ | W konstrukcjach z alternatorem z kołem magnesowym (zwanym błędnie "magneto" od nazwy przedwojennego systemu o odmiennym działaniu) regulator zwiera jedną z połówek sinusoidalnego przebiegu w momencie osiągnięcia napięcia ładowania. Nie przejmuje jednak na siebie nadwyżek mocy niewykorzystanej przez odbiorniki, bo takowe nadwyżki nie istnieją. W momencie zwarcia stojan "przesyca się" i nie produkuje prądu aż do następnego cyklu, a w tym następnym cyklu znów zostanie zwarty w odpowiednim momencie przez tyrystor w regulatorze. | ||
A jak to jest z tym akumulatorem? | A jak to jest z tym akumulatorem? |