Fabryka Maszyn Dziwnych
Nie po to rodzimy się różni, żeby jeździć seryjnymi pojazdami.
Pokaż stronę
Odnośniki
Ostatnie zmiany
Menadżer multimediów
Indeks
Zaloguj
Szukaj
Szukaj
Pokaż stronę
Odnośniki
Ostatnie zmiany
Indeks
Zaloguj
Ta strona jest tylko do odczytu. Możesz wyświetlić źródła tej strony ale nie możesz ich zmienić.
======Czyszczenie zardzewiałego baku====== Sposób jest kompilacją porad i zaleceń inych ludków, ale wypróbowałem go na baku, w którym w środku rdza tworzyła gruby odpadający miejscami osad. Teraz bak jest błyszczący :) Potrzebne będą: Materiały: - 0.5 a nawet 5l propanolu/izopropanolu/etanolu/denaturatu. spokojnie. Nie zużyjemy go, ale im więcej tym lepiej - powód w opisie czynności - 30-300ml fosolu - zależy od ilości rdzy i pojemności baku. Na mój 6l wyszło 150ml - spora garść nakrętek 3-4mm, nie podkładki, bo nam wlezą między połówki baku. mogą być śrubki. Na mój jedna garść nie działała, ale to był wyjątkowo ciężki przypadek - kawałek miękkiego drewna - woda - tylko trochę, nie będziemy brudzić ile wlezie - kawałek grubej folii - stara torebka po mleku, grubszy worek po jakichś częściach - trochę miksolu czy innego oleju, którego używamy normalnie z paliwem - kawa, herbata, piwo - coś do płukania human-baku :) Narzędzia: - lampka na patyku lub kablu. Ja akurat użyłem przylutowanej do przewodu żarówki 15W zaizolowanej termopokurczem i zasilacza 12V - wyciągacz z magnesem na końcu do wyciągania upartych nakrętek - wiertarka ze starą rozszczepioną linką hamulca zamiast wiertła - dla ciężkich przypadków - walkman, mp3-man, radio Jak zrobić wyciągacz magnetyczny - patyk średnicy kilku mm rozcinamy przy jednym końcu - wkładamy magnes neodymowy (np. ze starego HDD - płaskie i mocne) - zawiązujemy w stylu "młot Flintstone'a" :) Zabieramy się za bak: - Zlewamy wachę do naczynia. Stara wacha z dwusuwa do napędu już się raczej nie przyda, ale można nią np. myć silnik przy remoncie i robić inne ciekawe rzeczy. Z czterosuwa spokojnie spuszczamy do bańki, najwyżej trzeba będzie poczekać aż opadną resztki rdzy i przefiltrować. - usuwamy kranik, żeby nam nie połamało rurek. - wkrecamy zamiast kranika kawałek drewna/nakrętkę od markera - wsypujemy nakrętki - trochę - jeśli rdzy sporo (jak u mnie) - wsadzamy do środka linkę i odpalamy wiertarkę na 3 minuty. Posypie się masa rdzy. Dosypujemy nakrętek - Jeśli rdzy jest sporo, trzęsiemy (zamiast piaskowania mamy "nakrętkowanie"). Następnie wlewamy 100 ml wody i wypłukujemy rdzawy pył. Można powtórzyć. - Zaglądamy do baku - jeśli jest w miarę wypłukany i nie ma jeziorka wody (wiadomo, mokry będzie) wlewamy fosol. Owijamy korek luźno folią i zakręcamy/zatykamy - Włączamy ulubioną muzykę i tańczymy chwilę z bakiem w rękach. Rozprowadziwszy kwas po całym baku zostawiamy go na pół parę minut, co jakiś czas wstrząsając. - Trząchamy, aby nakrętki sunęły po ściankach wzdłuż, a nie grzechoczemy. Szkoda baku na grzechotanie, a trąc szybciej osiągniemy efekt. - Zaglądamy do baku. W razie potrzeby wracamy do punktu 6. Może się okazać, że fosol wsiąknął gdzieś, wtedy dolewamy z 10ml. - Po nawet kilku godzinach takich robót płuczemy bak wodą. Małymi ilościami kilka razy. UWAGA - pozostawienie fosolu w baku "na jutro rano" zniszczy nam bak - rdzy będą "tony". - Jeśli już nie cieknie rdza tylko czysta woda, wylewamy jej ile tylko zdołamy z baku. Oczywiście otwór kranika odtykamy na ten moment. - wlewamy nasz alkohol (denaturat, propanol). Zwiąże wodę i wysuszy nam bak. Dlatego im więcej tym lepiej. Po wlaniu z powrotem do zbiornika może być użyty do tego, do czego normalnie się go używa. Nie zawiera już fosforanów a jedynie dopuszczalną porcję związanej wody. - Wyrzucamy nakrętki przez otwór kranika. Kwadrans kombinowania. - Co bardziej oporne nakrętki wyciągamy posługując się przygotowanym wyciągaczem, uprzednio przesuwając je pod otwór z korkiem. - Wlewamy olej i rozprowadzamy go po ściankach. Gotowe. Nawet na zimowanie. Konserwacja baku na zimę też lepiej wyjdzie olejem niż zalewać benzyną pod korek. A taki zaoliwiony bak możemy wrzucić na szafę na zimę, żeby nie rdzewiał. A nie śmierdzi. Na mojej szafie przez zimę stały 2 baki.