Fabryka Maszyn Dziwnych

Nie po to rodzimy się różni, żeby jeździć seryjnymi pojazdami.

Różnice

Różnice między wybraną wersją a wersją aktualną.

Odnośnik do tego porównania

Both sides previous revision Poprzednia wersja
Nowa wersja Both sides next revision
warsztat:testy:farby_stal [2019/01/15 10:17]
igor [Szybki podział farb]
warsztat:testy:farby_stal [2019/01/15 10:20]
igor [Puszki]
Linia 13: Linia 13:
  - proszkowe - czasem nie warto się babrać samemu. Świetna trwała powłoka na elementy sztywne - na pracującą blachę raczej się nie nadają a cena metra kwadratowego malowania dodatkowo odstrasza. Są również proszkowe podkłady, hamujące korozję podpowłokową,​ i te bym polecił, sam takie stosuję na [[moto:​gmole|gmole]].  - proszkowe - czasem nie warto się babrać samemu. Świetna trwała powłoka na elementy sztywne - na pracującą blachę raczej się nie nadają a cena metra kwadratowego malowania dodatkowo odstrasza. Są również proszkowe podkłady, hamujące korozję podpowłokową,​ i te bym polecił, sam takie stosuję na [[moto:​gmole|gmole]].
 ====== Puszki ====== ====== Puszki ======
-Szczególnie należy uważać na czarne (i inne ciemne kolory) zwykłych farb ftalowych. O wodnych akrylach i innych ekowynalazkach z czystej grzeczności nie wspomnę, bo kląć nie lubię i złego świadectwa wystawiać, a chcąc tego uniknąć - skłamałbym. Czarna (__prawie__) zawsze będzie niemal niekryjąca. I farby za 25 zł/l trzeba będzie wypaćkać 3 warstwy każda po 17h schnięcia + (wynika z praktyki) jeszcze tydzień zanim przestanie odłazić. A to wszystko, żeby uzyskac podobny efekt, co jedną warstwą dobrej po 35zł/l, schnącej 20 minut do "​dotknięcia",​ 6h do użytku a 24-48 do pełnego efektu.+Szczególnie należy uważać na czarne (i inne ciemne kolory) zwykłych farb ftalowych. O wodnych akrylach i innych ekowynalazkach z czystej grzeczności nie wspomnę, bo kląć nie lubię i złego świadectwa wystawiać, a chcąc tego uniknąć - skłamałbym. Jeśli farba jest 10% mniej trująca, a wytrzyma 1/4 tego co porządna, to "​zmniejszony wpływ na środowisko"​ jest iluzoryczny,​ tylko kupa roboty z tym. Czarna (__prawie__) zawsze będzie niemal niekryjąca. I farby za 25 zł/l trzeba będzie wypaćkać 3 warstwy każda po 17h schnięcia + (wynika z praktyki) jeszcze tydzień zanim przestanie odłazić. A to wszystko, żeby uzyskac podobny efekt, co jedną warstwą dobrej po 35zł/l, schnącej 20 minut do "​dotknięcia",​ 6h do użytku a 24-48 do pełnego efektu.
  
 POLECAM POLECAM
Linia 23: Linia 23:
  
 ODRADZAM ODRADZAM
-  - __Hammerite__ "primo na rzez". A przynajmniej nie polecam użycia jej tak, jak dopuszcza instrukcja. Można traktować jedynie jak dobrej jakości ftalówę, bo związków cynku to w niej homeopatyczne ilości. Do kosztów należy doliczyć przynajmniej małą flaszkę ich "​specjalistycznego" ​rozpuszczalnika za 80 zł/litr :-?. Na szczęście do zmywania pędzli, wbrew informacji producenta wystarczy dobrana metodą węchową mieszanka benzyny, ksylenu, przyprawiona acetonem. +  - __Hammerite__ "primo na rzez". A przynajmniej nie polecam użycia jej tak, jak dopuszcza instrukcja. Można traktować jedynie jak dobrej jakości ftalówę, bo związków cynku to w niej homeopatyczne ilości. Do kosztów należy doliczyć przynajmniej małą flaszkę ich specjalnego ​rozpuszczalnika za 80 zł/litr :-?. Na szczęście do zmywania pędzli, wbrew informacji producenta wystarczy dobrana metodą węchową mieszanka benzyny, ksylenu, przyprawiona acetonem. 
-  - Czarne i żółte farby ftalowe. Próbowałem wielu. Nie kryją i tyle. Po trzech warstwach (każda po naście godzin schnięcia) efekt zaczyna przypominać to, co dawniejszymi ftalowymi robiło się jedną warstwą. Nie będzie już dobrych farb ftalowych, bo muszą być "ekologiczne". Czyli 10% mniej trująca - nieważne, że trzeba jej wypaćkać 3x tyle i że po 3-4 latach (zamiast po 10) powłokę trzeba zdrapac (sama zaczyna złazić). ZAPOMNIJCIE+  - Czarne i żółte farby ftalowe. Próbowałem wielu. Nie kryją i tyle. Po trzech warstwach (każda po naście godzin schnięcia) efekt zaczyna przypominać to, co dawniejszymi ftalowymi robiło się jedną warstwą. Nie będzie już dobrych farb ftalowych, bo muszą być ekologiczne. Czyli 10% mniej trująca - nieważne, że trzeba jej wypaćkać 3x tyle i że po 3-4 latach (zamiast po 10) powłokę trzeba zdrapac (sama zaczyna złazić). ZAPOMNIJCIE
   - "​Cywilne"​ (dostępne w każdym sklepie) podkłady antykorozyjne w kolorze farby miniowej. Minii ołowianej nie ma i już nie będzie, a półmatowa ftalówa ze śladową zawartością związków cynku, barwiona dla hecy na jej kolor niczego nie załatwia. ​   - "​Cywilne"​ (dostępne w każdym sklepie) podkłady antykorozyjne w kolorze farby miniowej. Minii ołowianej nie ma i już nie będzie, a półmatowa ftalówa ze śladową zawartością związków cynku, barwiona dla hecy na jej kolor niczego nie załatwia. ​