Tarcze do przecinania i szlifierka kątowa, mimo paru wad są najpopularniejszym zestawem do cięcia stali w małych warsztatach, wśród rzemieślników pracujących u klienta, hobbystów itd. Sam potrafię podczas dniówki zużyć całą tarczę. Postanowiłem więc zbadać, które z tarcz najbardziej się opłaca kupować. Pod uwagę biorę tylko dwie grubości - 1mm i 1.5mm. Raz, że dają najmniej opiłków na odcięty kawałek rury a dwa, że test trzymilimetrowych trwałby wieki, chodzi zaś tylko o porównanie materiałów, z jakich tarcze są wykonane. Dodatkowo postanowiłem obalić lub podtrzymac twierdzenie, jakoby tarcze do stali nierdzewnej wytrzymywały zancznie dłużej tnąc „żelastwo” niż tarcze do zwykłej stali. Według jednej z obiegowych opinii - na tyle dłużej, że opłaca się je kupować do zwykłej stali. Może się okazać, że w zależności od producenta za tę samą kwotę potniemy 3x tyle. Tutaj wielka prośba do wszystkich, którym chce się wydać kilka złotych przy okazji wizyty w sklepie - podaruj mi jedną tarczę do testu. Oficjalne zarzynanie tarcz zacznie się w lutym 2013.
Wybrałem najbardziej popularny zestaw. Szlifierka 125mm, 12 tysięcy obr/min, operator zawsze ten sam. Tarcz 110mm zupełnie nie opłaca się kupować - parę groszy różnicy, a użytecznej powierzchni tarczy o wiele mniej (o ile - to zależy od gabarytów samej szlifierki). Tak testuję:
To producent decyduje, czy da nam milimetr gratis czy też „chytrze” go obetnie od znamionowych 125. W sklepie można się przekonać, że dla danego modelu jest ona powtarzalna. Dla większości wynosi 125 +/- dwie dziesiątki, ale Unifam robi prawie 127, co w połączeniu z jakością ich tarcz pozostawia mile wrażenie.
Tarcze w sklepach w okolicy zaczynają się powtarzać, zaczynamy cięcie.
Doszła jedna paczka, kumpel jeszcze coś podrzucił. Znalazła się po drodze robota z rur półcalowych, więc tarcze testuję w warunkach roboczych. Różnica polega na sposobie odcinania np. 100mm końcówki, ze względu na test robię to po plasterku.
Niektóre tarcze w czasie pracy tracą „płaskość”, wyglądają jak zegar z obrazów S. Dali, inne potrafią odciąć z rury plasterek cieńszy od siebie. Pozbawione pierwszego efektu w tabelce oznaczam jako stabilne, te potrafiące ciąć „stalowe carpaccio” zyskują dopisek „precyzyjna”. Jeśli któraś drży, sypie ścierniwem itd, również ją opisuję. Jeśli piszę, że tarcza jest droga, to oczywiście w porównaniu do możliwości. Niektóre tarcze Inox są wyraźnie lepsze od krążków „do żelastwa” tej samej firmy i grubości, inne Inox prawdopodobnie pokażą pazur dopiero na nierdzewce. Ponieważ niektóre tarcze mają 126, inne 124mm, ścinam wszystkie do 124 na połamanym wiertle. Jedna odcięła kilka plastrów z wiertła, a w czasie testu została moją faworytką. To polskiej produkcji Pentar do zwykłej stali. 34 plastry to ponad 2, do ponad 3 razy więcej niż konkurencja, za cenę niższą od „markowej” tarczy. Bosch może Pentarowi robić za podkładkę, inne Boschowi.
Tarcze 1mm | |||||
---|---|---|---|---|---|
Marka | Typ stali | Cena | plastrów | ocena | uwagi |
Unifam | Fe | 6,17 | 18 | 3 | Bardzo kulturalna praca (aż żal było, jak się skończyła), precyzyjna, ale droga, śmierdzi rumem |
Unifam | inox | 7,54 | 38 | 5 | Sygnowane 3M. Baaardzo przyjemna, tnie plasterki jak folia, trwała, ale droga. Warto mieć na specjalne okazje. Śmierdzi rumem |
Norton (saint-gobain) | Fe | 2,73 | 24 | 8,8 | ciut drży, przeciętna praca |
Metabo | inox | 8,98 | |||
SiA Blueline | inox | 6,18 | 33 | 5,3 | Przeciętna, z lekką tendencją do drgań, trwała |
Noname-Giełda-Tools | Fe | 0.99 | 1 | lufa! | dyskwalifikacja, rozpadła się, drugi egzemplarz również |
Sthor | Fe | 1,58 | 10 | 6,32 | ciągnie, wygina się, sypie. Słaba, nie pierwsza z resztą, którą męczyłem |
Metabo | Inox | 8,98 | 33 | 3,6 | Szybka, prawie bezwonna, ale droga |
Leroy Merlin „Ruska” | Inox | 3 | 8 | 2,7 | HOVNO! Trzęsie, rwie, sypie, śmierdzi. Znaki szczególne: noname, z napisem „nierdzewna” po rosyjsku, tylko w trójapaku. |
Pentar | Inox | 3,51 | 10 | 2,84 | Pachnie petardami, trochę sypie, z początku drży |
Pentar | Fe | 3 | 34 | 11.3 | REWELACJA! Stabilna, nie sypie, precyzyjna, nie chciała się skończyć, moja faworytka. |
Inco | Fe | 3,99 | 115mm, zjadę odpowiednio więcej ze średnicy i podam wynik | ||
Vorel | Fe | 1,99 | 115mm, zjadę odpowiednio więcej ze średnicy i podam wynik | ||
Bosch Rapido | Inox | 4,5 | 15,5 | Pierwszy plaster drżał, precyzyjna | |
Proline | Inox | 14 | lufa! | HOVNO! Ciasny pierścień, niewyważona, sypie. Pachnie wiśniami (czyli cyjanek się wydobywa). Druga (z innego sklepu) to samo. Unikać! Trzęsie, aż spaw w osłonie szlifierki puścił. | |
Inco Flex | Fe | 3,1 | 22 | 7,1 | Ciasny pierścień, nieco „zębata”, ale bardzo szybka i „pewna w prowadzeniu” |
DMT | Fe | 2,76 | 13 | 4,7 | słaba, trochę „telepie” |
Makita | Inox | 6 | 23 | 3,83 | 1.2mm. Telepie, grzeje materiał, „ciągnie” gorący wiór-grad, droga. |
Joka Tools | Fe | 3 | 16 | 5,33 | Powiina się nazywać Joke a nie Joka. Trzęsie, trudno rozpocząć (lata po materiale), szybko „zeszła” |
Klingspor | Inox | 3 | 26 | 8,6 | śmierdzi rumem, poza tym przeciętna |
Pferd | Inox | 4 | 18 | 4,5 | Precyzyjna i stabilna, wręcz zegarmistrzowska, dość „agresywna”, wynik OK |
Tarcze 1.5mm | |||||
---|---|---|---|---|---|
Marka | Typ stali | Cena | plastrów | ocena | uwagi |
Unifam | Fe | 5,00 | 34 | 6,8 | Żal było, że się skończyła. Stabilna, precyzyjna, przyjemna w pracy |
Unifam | inox | 7,00 | sygnowane 3M | ||
SiA Blueline | inox | 6,84 | 1.6mm | ||
Verto | Fe | 2,99 | 16 | 5,3 | Pocz. 124mm, „taka sobie” |
Inco Flex | Fe | 3,1 | 35 | 11 | świetna, szybka, przyjemnie się nią cięło |
DMT | Fe | 3,19 | 13 | 4 | Marna |
Bosch | Fe | 5,2 | 44 | 8,5 | 1.6mm. Szybka, precyzyjna, stabilna |
Pentar | Fe | 3 | 21 | 7 | 1.6mm. Jej wersja 1mm jest dużo wydajniejsza |
Uzupełniona fotka zbiorowa po otwarciu paczki od kol. Sławka, dzięki za objechanie wszystkich okolicznych sklepów.
Dzięki również dla kol. Adama ze Stali i Michała z Czeladzi.
Cierpliwie, po plasterku:
Dostałem do testu nowy produkt. Importer bardzo ciekawego słoweńskiego wynalazku - tarcz z z szybkozmiennym mocowaniem White Tools - chciał, żebym porównał je z dostępnymi na rynku.
Tak wygląda zestaw White Tools w porównaniu z mocowaniem klasycznym:
Pomysł wydaje się ciekawy. Na trzpień szlifierki nakręca się adapter, do którego pasują tarcze WT. Bez nakrętki, która może spaść z drabiny w trawę czy do innej studzienki. Bez klucza - demontaż przez przekręcenie tarczy ręką w lewo, bo dzięki adapterowi tarcza nie kontruje się na trzpieniu jak zwykła. Idealne do pracy w terenie - tarcza do cięcia, do szlifowania i ze dwie listkowe poutykane kieszeniach, wyjmujesz, zmieniasz, pracujesz dalej.
Umieściłem adapter na szlifierce, którą wykonuję wszystkie testy:
Niestety działanie już takie rewelacyjne nie jest. Tarcza bije. Można ją zamocować, jak się pewnei domyślasz, w jednej z 3 pozycji - a nuż będzie mniej bić. No, bije trochę mniej, ale na żadnej z czterech szlifierek nie udało mi się zamocować zestawu tak, żeby bicie nie przeszkadzało w pracy.
Test widocznej na zdjęciu tarczy 1mm do stali nierdzewnej przebiegł standardowo - kolejne plasterki rury półcalowej, tą samą szlifierką , ten sam operator. Tarcza nie jest w ogóle „agresywna”, cięcie trwa długo, drżenie psuje precyzję pracy, ścierniwo sypie się gęsto. Po 8 plastrach tarcza osiągnęła standardowe dla testu 110mm. Z ulgą ją odpiąłem, założyłem tarczę 1.5mm - po 4 plastrach zrezygnowałem z prób, bicie jak najtańszych „z targu”. Zapiąłem z powrotem 1mm chcąc sprawdzić, czy adapter przypadkiem nie zaczął być bardziej mimośrodowy. Nie, „jedynka” telepie się mniej niż 1.5. Cóż, poczekam na odpowiedź importera, może na nowy adapter, zanim zacznę testować ich tarcze listkowe. Te wyglądają nieźle i oby zrehabilitowały markę jak i sam pomysł.
]]
Pozbycie się adaptera ze szlifierki wymagało dodatkowego klucza, który musiałem sobie dorobić. Adapter kontruje się na szlifierce tak, jak zwykły zestaw.
Zgodnie z zaleceniem producenta test wykonałem unikając wilgoci (w suchy dzień). Tarcza, której głównym przeznaczeniem jest praca w terenie taki „dupochron” na wypadek, gdyby ktoś miał pretensje, że zapłacił „taaaką kasę” za tarcze, które znikają w oczach.
Pomysł świetny, ale oprawienie w te adaptery kiepskich materiałów ściernych smuci. Cena również zabija. Sam adapter kosztuje 4 euro, a przydałoby się kupić kilka żeby sprawdzić, który nei ma bicia. Szkoda, że pomysł opatentowany - jeśli Słoweńcy nie poprawią produktu, nikt inny nie poczęstuje nas tarczami szybkozmiennymi bez kontrnakrętki.
Importer skontaktował się z producentem, dostanę nowe tarcze. Te, które trafiły do importera były podobno z kiepskiej pierwszej partii. Zobaczymy. Obym nie dostał specjalnej, znakomitej partii przeznaczonej dla testerów.
Pomóż wybrać miss tarcz ekono. Kup i podaruj mi chociaż jedną tarczę, niewymienioną na liście, z marketu, w którym najczęściej kupujesz. Odwiedzając Castoramę, Obi, Biedronkę, Tesco, wrzuć jeden krążek do koszyka. Nie wszystkie markety mam w okolicy, a i koszt całego testu oceniam na jakieś 200-250 zł, z czego ponad 80 już wydałem. Wydatek 2-7 złotych na tarczę i znaczek pomoże sporej grupie majstrujących (w tym i Tobie) oszczędzić sporo dzięki omijaniu atrap tarcz, zawierających sam papier i nadruk. Adres do wysyłki podam e-mailem, pisz na wiki[maupa]grzegorski.net. Ważne - podaj, za ile kupiłeś.
Na razie chyba wszystkie marki, jakie kiedykolwiek widziałem, mam na kołku koło imadła Teraz jeszcze ze 2 popołudnia i będzie pocięte