Fabryka Maszyn Dziwnych
Nie po to rodzimy się różni, żeby jeździć seryjnymi pojazdami.
Pokaż stronę
Odnośniki
Ostatnie zmiany
Menadżer multimediów
Indeks
Zaloguj
Szukaj
Szukaj
Pokaż stronę
Odnośniki
Ostatnie zmiany
Indeks
Zaloguj
Ta strona jest tylko do odczytu. Możesz wyświetlić źródła tej strony ale nie możesz ich zmienić.
======Ogrzewany dolot====== Kiedy temperatura na zewnątrz spada do +2 stopni albo lekko poniżej zera, nie musisz rezygnować z motocykla. Zamontowałeś [[moto:grzanetki|grzanetki]], ubrałeś się jak ludzik z reklamy Michelina, wsiadłeś na swój motocykl lub zaprzęg, ale niestety po paru kilometrach jazda się skończyła. Patrzysz pod bak a tam kula szronu na dolocie a z zaciętego zaworka w gaźniku lub wtryskiwaczu leje się paliwo, odparowuje i powoduje zamarzanie kolejnych porcji wody z otoczenia. No pięknie, pojeżdżone... Nie jest tak źle. Można wyprowadzić obieg olejowy z silnika i puścić go wokół dolotu:\\ {{http://grzegorski.net/obrazki/moto_patenty/ogrzewanie_dolotu_olejem/1.jpg}} Potem opatulić całość pianką, bo szkoda ciepła. W sprzętach chłodzonych powietrzem warto przesłonić przód silnika. Jeśli masz gmola, to dodatkowo robisz sobie owiewkę na stopy:\\ {{http://grzegorski.net/obrazki/moto_patenty/ogrzewanie_dolotu_olejem/2.jpg}} W większości motocykli się tak nie zdarzy, ale w niektórych dolot jest (celowo lub przez niedopatrzenie) skonstruowany tak aby nie otrzymywał ciepła z silnika. Dobra rzecz latem, ale zimą już nie jest tak wesoło. Z niektórych silników bardzo łatwo wyprowadzić obieg, w innych trzeba chwilę pokombinować (przede wszystkim aby nie zaburzyć dystrybucji oleju). W skrajnych przypadkach trzeba by wykorzystać ciepło wydechu. Zrobić wymiennik i grawitacyjne chłodzenie, ewentualnie dla <del>odwaznych</del> wiedzących co robią ogrzewanie niemal bezpośrednio spalinami. Widziałem coś takiego na zlocie Pungwina, bardzo przemyślane. W Ogarze 339, który pozował do tego arta, wystarczyła przetoka ("bypass") latem służąca do zasilania chłodnicy oleju.