Fabryka Maszyn Dziwnych
Nie po to rodzimy się różni, żeby jeździć seryjnymi pojazdami.
Pokaż stronę
Odnośniki
Ostatnie zmiany
Menadżer multimediów
Indeks
Zaloguj
Szukaj
Szukaj
Pokaż stronę
Odnośniki
Ostatnie zmiany
Indeks
Zaloguj
Ta strona jest tylko do odczytu. Możesz wyświetlić źródła tej strony ale nie możesz ich zmienić.
Uspawałem sobie taką choinkę. Ponieważ jest chuda i służy do dezynfekcji (czyli prawie wyjałowienia) zyskała ksywę "Jałowiec". Zajmuje podobną powierzchnię co jedna skrzynka, trzyma każdy rozmiar butelki. Pręty zakończone na okrągło - ręcznie na szlifierce stołowej, wpierw na kamieniu potem wygłądzane na szczotce, idzie szybciej niż ostrzenie wierteł bo tu chodzi o stępienie bez parcia na idealny kształt. Wspawane po 4 sztuki na rogach kwadratowej rurki, następnie 50mm wyżej na boczkach, kolejne piętro na rogach i tak mieszczę 56 butelek na powierzchni mniej więcej jednej skrzynki. Sprzęt malowany proszkowo (trawienie, warstwa antykorozyjna z fosforem, polimerowy gruby lakier na koniec), z wielką starannością przez lakiernika, który na pierwszy rzut oka rozpoznał zastosowanie przedmiotu - sam warzy i od razu chciał sobie choinkę skopiować. {{:piwo:stojak1.jpg|}}{{:piwo:stojak2.jpg|}}