Gaźnik 16n1 (Simson) w Jawce/Ogarze 200
Na osławiony gaźnik typu Jikov powody do narzekania ma chyba każdy użytkownik motoroweru z czechosłowackim silnikiem Jawa 223. Gaźnik ten posiada bardzo ciekawe właściwości:
*obmywa cylinder silnika benzyną, zużywa jej w tym celu dobrą szklankę na 100 km
*można w pewnym zakresie regulować skład mieszanki przechylając motorower na boki
*często „zapija” - zawór nie daje się zatkać, benzyna leje się wszystkimi otworami
*jeśli zapije przy temperaturze otoczenia poniżej +5 stopni, pokrywa sie szronem
*bywa, że zamiast mieszanki paliwowo-powietrznej częstuje skrzynię korbową strużką benzyny, co może uszkodzić silnik
*To, czy i kiedy odpalisz motór, zależy od niego, nie od Ciebie
*Motór pali do 3l/100km
To chyba wystarczający powód, aby zmienić gaźnik. Z doświadczenia wynika, że Jawki/Ogóry najlepiej jeżdżą na niemieckim gaźniku z motoroweru Simson.\\Próby zamontowania znakomitego radzieckiego gaźnika k60b lub k35b dają zaskakująco różne rezultaty - od oczekiwanych po całkowitą niemożność odpalenia silnika.
Wybrałem więc simsonowski gaźnik 16n1 (u mnie wersja 16n1-11, spotyka się też 16n1-8). Poniżej opisałem 2 sposoby zamontowania go w silniku 223 bez naruszania konstrukcji któregokolwiek z oryginalnych elementów.
Sposób pierwszy - wykonać nowy króciec ssący
Wadą tej metody jest konieczność posiadania spawarki
Rysunek elementów:
Montaż:
Po wycięciu elementów: *czyścimy wszystko pilnikiem (nie trza tłumaczyć) z gradów, następnie druciakiem i szmatą ze środkiem odtłuszczającym *kołnierz cylindra (na rys. górny, otwór 4mm) umieszczamy w dużym imadle poziomo *wbijamy w rurę drewniany kołek, ciasno *drugą część kołka wbijamy w otwór w kołnierzu (uważając by go nie zgiąć) *Sprawdzamy, czy oś rury (patrząc z góry) jest prostopadła do prostej przeciągniętej między otworami na śruby w kołnierzu (może być lekko na jeden bok, żeby wypust linki gaźnika nie kolidował z ramą, jeśli akurat trafiła nam się rura o większym promieniu zgięcia) *sprawdzamy, czy pow. ścięcia rury przylega do kołnierza *zaciskamy przewód masowy do imadła, nastawiamy 125A, uzbrajamy spawarkę w elektrodę 3,25 (dla 2,5 prąd odpowiednio mniejszy) *spawamy 4 punkty wokół łączenia *jeśli wszystko dobrze, czyścimy jeszcze raz druciakiem i spawamy „na szczelnie” ćwiartki łączenia (pomiędzy już wyspawanymi punktami) po kolei *studzimy *powtarzamy dla drugiego kołnierza, ale tu linia przecinająca środki otworów mocujących musi być równoległa do płaszczyzny pierwszego kołnierza, bo gaźnik będzie przechylony na bok
Ja swój zrobiłem ze starego krzesła biurowego. Rurkę oparcia wystarczyło 2x ciachnąć szlifierką kątową. Blachy wyciąłem z ramienia podstawy krzesła. Koszt - elektroda 3,25mm i trochę prądu. Przed montażem w moto:
Sposób drugi - wykorzystać oryginalny króciec
Wada - ciężko zachować szczelność, sama metoda jest trochę „partyzancka”
Należy wykonać podkładkę między króciec a cylinder oraz Uniwersalny reduktor króciec-gaźnik
Efekt widoczny na zdjęciu: