Akcesoria do kompresora
Odwadniacz cyklonowy z filtrem adsorbcyjnym
Podstawowe wyposażenie - filtr resztek kondensatu, które jednak wylatują z kompresora. Podstawowy i skuteczny na większe ilości wilgoci i zanieczyszczeń, filtr cyklonowy, uzupełniłem filtrem adsorbcyjnym z dwutlenku krzemu. Dla „cywilów” ta substancja jest łatwo dostępna jako … żwirek dla kotów. Użyłem gom.in. w osuszaczach powietrza do przyczepy, tam też kilka informacji o tych magicznych granulkach.
Schemat osuszacza jest prosty:
Aby wymienić nasycony wsad silikażelowy, odkręcam korpus cyklonu od korpusu filtra. Można dorobić okienko aby po barwie górnej części zasypu móc ocenić jego nasycenie - wpierw matowieje, potem żółknie. Ja po prostu zaglądam „raz na jakiś czas”. To nie jest tak, że silikażel napije się a potem nagle zacznie pluć wodą, więc nie ma obaw, że podczas pracy dostanę wilgoć na pistolecie. Z resztą za cyklonem już nie ma za bardzo czego pić. Gdybym jakimś cudem nasycił cały filtr aż do plucia wodą, zaraz za filtrem mam jeszcze reduktor ciśnienia z wbudowanym filtrem 10 mikrometrów. Wilgoć w tym filtrze oznaczałaby całkowite zaniedbanie i wciąż dała czas na reakcję.
Fotka w czasie powstawania i po kilku miesiącach użytkowania, akurat przyniesiony do czyszczenia bo dostał rykoszetem przy konserwacji podwozia: