Fabryka Maszyn Dziwnych

Nie po to rodzimy się różni, żeby jeździć seryjnymi pojazdami.

Jak sobie pościelesz ... między drzewami

Czyli notka jak wieszać hamak i rozpinać nad nim płachtę biwakową. Nie jestem specem, ale śpiąc w wykonanych przez siebie hamakach nie spadłem na ściółkę, więc mogę polecić sprawdzony sposób, będący kompilacją tego, co podpowiedzieli inni użytkownicy hamaków i internetu.

Nasz nocleg nie powinien powodować „szkód w drzewostanie”. Naprawdę można się obyć bez łamania gałęzi i kaleczenia kory. Wrzynająca się w drzewo cienka linka może je poważnie uszkodzić w czasie nocnego bujania. W końcu to sposób bardzo podobny do celowego nacinania kory na obwodzie, aby można było legalnie wyciąć drzewo „bo uschło”. Przyjazny dla drzewa (i łatwy dla nas) sposób to użycie taśmy zapobiegającej wrzynaniu się w korę, z angielska zwanej „tree hugger” (dosł. „przytulacz drzew”). Oto moje treehuggery:
grzegorski.net_obrazki_surv_hamak_tasmy1.jpg
Uszyłem je z taśmy nylonowej 20 mm, długości około półtora metra. Szycie „w kopertę”, grubą nicią z jedwabiu poliestrowego. Pętla na jednym końcu służy do przewleczenia drugiego końca, tworząc pętlę zaciskającą się wokół drzewa. Na drugim końcu można wszyć oczko do wiązania węzłów, dwa oczka (do węzła typu garda) lub wpiąć jakiś karabinek czy ogniwo skręcone. Tak zrobiłem u siebie, żeby móc w karabinek wpiąć dwa ogniwa i wiązać gardę albo wykorzystać taśmę w jeszcze inny sposób, jaki jeszcze nie wpadł mi do głowy. Można też wiązać taśmę do drzewa dwoma końcami węzłem cumowniczym, ale wiązanie nie wpływa dobrze na kondycję taśmy i potrzeba jej znacznie więcej. Treehuggery zapewniają szybki, powtarzalny sposób na opasanie drzewa.

Wieszamy hamak

O wieszaniu hamaka sporo jest w sieci. Ważną sprawą jest dobranie odpowienich „sznurków”, aby nam nie zerwały. Ważny jest również kąt, pod jakim wieszamy hamak, co zostało szeroko objaśnione w sieci, napisano nawet kalkulatrory do wieszania hamaka. Im mniejszy kąt między ziemią a linką mocującą hamak, tym większa siła rozciągająca linkę (sinus kąta zawartego między pionem a linką). Przy masie ciała 80 kilogramów możemy uzyskać siłę naciągu linki kilkadziesiąt do kilkuset(!) kilogramów, dlatego warto się wspiąć na palce i zawiesić hamak wyżej, aby nam go nie rozerwało.