Fabryka Maszyn Dziwnych

Nie po to rodzimy się różni, żeby jeździć seryjnymi pojazdami.

To jest stara wersja strony!


Środki antykorozyjne

Każdy dłubiący w stali, w końcu spotyka Rudą Bestię. Żeby odłożyć to spotkanie w czasie, a z ewentualnych potyczek wyjść zwycięsko, używamy wszelkich magicznych specyfików, w desperacji sięgając po ciężki arsenał. Poniżej krótkie opisy środków, które miałem okazję wypróbować, wraz ze szczerymi opiniami na ich temat. Podzieliłem je według rodzajów i przeznaczenia

Ochrona katodowa i podkłady

Trawienie i wiązanie rdzy

Farby

Środki do podwozi, smary, mazidła

„Gęstą maź gęsto kładź, Ruda Bestia musi paść” (mantra-szanta by kolega Krzysztof podczas konserwacji Tico)

Nie jest tego wiele, głównie produkty BOLL. Nie jest to kryptoreklama a wynik dobrego doświadczenia z nimi. Zacznę jednak od najstarszych środków, jakich używałem

  • Autosmar - polski środek na bazie gumy i asfaltu, do nakładania na zimno. Nie nadaje się na gołą stal, natomiast nieźle chroni ruchome połaczenia uprzednio potraktowane podkładem. Konserwowałem nim wahacz wózka bocznego. Dobry też jako ostatnia warstwa na elementy narażone na piach spod kół. Zmywa się benzyną.
  • Auto Antikor - również polski środek. Oparty na asfalcie, do nakładania pędzlem po podgrzaniu do 30-60*C. Mimo pozornie kłopotliwego nakładania, bardzo go lubię. Dobra ochrona mechaniczna, możliwość odświeżania i zamknięcia mikroubytków za pomocą gorącego powietrza. UWAGA! środek „wiecznie żywy”, nawet po trzech latach od nałożenia, podgrzany uwalnia rozpuszczalniki i może się zapalić.
  • Boll środek do ochrony podwozia na pędzel. Podobny do Autosmaru. Nieco „rzadszy”, ale bardziej schnie. DZIADOSTWO - omijać - pęka po pół roku jak dno wyschniętego stawu
  • Boll masa uszczelniająca na pędzel - genialna maźdyga, właściwościami przypomina budowlane masy akrylowe, ale jest zupełnie elastyczna i świetnie przywiera do podkładów. Daje się malować. Za wcześnie malowana powoduje pękanie farby
  • Boll środek ochrony karoserii, „baranek”. Występuje w wersji do nakładania pędzlem (droższa) i na pistolet. Tę drugą również można nakładać pędzlem. Dostępna wersja jasnoszara i czarna, więc można dobrać łatwiejszą do oceny, kontrastującą z poprzednią powłoką. Albo bardziej pasującą pod lakier, jaki chcielibyśmy nałożyć. Można go nakładać niemal gładko (po rozrzedzeniu), ale jest to sdecydowanie preparat do podwozi, progów i najwyżej dolnego pasa blacharki. Dosyć szorstki po zaschnięciu, najlepiej pomalować (w nadkolu np. autosmarem, na podwoziu emalią chlorokauczukową albo lakierem